Chodzi o reakcje organizmu na lęk oraz poczucie bezradności, które nam towarzyszy. Można to ująć w prostym schemacie:
Lęk = reakcje organizmu + poczucie bezradności
Reakcje, które są dla nas nieprzyjemne to: napięcie, brak koncentracji, sensacje fizjologiczne, gryzienie paznokci, nadmierne drapanie się i wiele innych. Warto pamiętać, że strach pojawia się szybko i tak też mija. Często też dziecko przenosi uczucie lęku na inny obiekt, jeśli oswoi się już z poprzednim.
Jeśli więc zauważymy u dziecka jakieś nerwowe reakcje, których wcześniej nie było, warto uważnie obserwować dziecko. Co wówczas robić?
- Po pierwsze: nie wpadajmy w panikę. Skoro strach towarzyszy nam od urodzenia pojawi się w ciągu całego naszego życia i będziemy zmuszeni do tego, by się z nim zmierzyć.
- Po drugie: dziecięca wyobraźnia rozwija się najintensywniej właśnie w okresie wczesnego dzieciństwa czyli w okresie przedszkolnym. W tym czasie niemal wszystko ( od bajki na dobranoc poprzez koszmar senny i zabawkę widzianą w sklepie) może spowodować u dziecka lęk.
- Po trzecie: nie obwiniajmy się o zły wybór bajki na dobranoc czy nieodpowiednią kontrolę nad oglądaniem przez dziecko TV.
- Załóżmy, że dziecko wyrośnie z lęku, przecież my też kiedyś byliśmy dziećmi i bawiliśmy się w potwory, w ciemności (…)
- Rozmawiajmy z dzieckiem ( zapytajmy, poprośmy o pokazanie rzeczy czy zjawiska którego się boi).
Jeśli dziecko nam powie czego się boi możemy wybrać konkretną strategię radzenia sobie z lękiem. Uczucie strachu da się pokonać! Trzeba cierpliwości i wyrozumiałości wobec dziecka. Oto kilka strategii do wyboru:
- Pozwalamy przez pewien czas unikać rzeczy, która wywołuje lęk: dotyczy to sytuacji, gdy lęk budzi dana rzecz, nie osoba czy placówka oświatowa (przedszkole czy szkoła).
- Oswajamy lęk: jeśli mamy do czynienia z lękiem przed potworami warto pokazać dziecku, że nie są one groźne ( przecież one nie gryzą, nie drapią, nie zabierają zabawek).
- Zaprzyjaźniamy się z nim ( uznajmy, że potwór to jednak mały potworek i może stać się naszym zwierzątkiem, on sam się boi i trzeba się nim zaopiekować).
- Stawiamy mu czoła ( można pokazać dziecku, że potwór sam się nas boi, możemy pokazać mu język, czy wypracować silny okrzyk jak u lwa, potwór ucieka).
- Czytamy dziecku bajki o tematyce związanej z lękiem ( Anna Gawlicka "Mateuszek boi się ciemności", Monika Abraszewska " Bajka o odważnej pszczole", seria "Bajki pomagajki").
- Narysuj mi – dziecko rysuje nam to, czego się boi. Trzeba z dzieckiem omówić szczegółowo wygląd potwora i np. znaleźć podobieństwo do misia, którego ma w pokoju czy też do nas samych - "Patrz też ma dwie nogi...")
Uczucie lęku jest więc rozwojowe i nie należy się tym martwić. Kiedy jednak trzeba udać się do specjalisty?
Warto zacząć od rozmowy z nauczycielem. Jeśli jednak sytuacja w domu oraz w przedszkolu będzie trwać za długo, należy udać się po pomoc do specjalisty, który w konkretny sposób udzieli dziecku i nam - wychowawcom pomocy.
Patrycja Osysko - Hołda
Bibliografia:
Zaburzenia lękowe u dzieci i młodzieży Jolanta Rabe – Jabłońska
Bliżej przedszkola nr 2.185/2017